Skoro Exodus już za rogiem, wydawcy uraczyli nas paroma nowymi informacjami i trailerami.
Mamy ledwie koniec stycznia a już mamy kandydata na cringe roku. Rozumiem, że trailer skierowany jest do zachodniego odbiorcy jednak myślę że i tu seria Metro chwalona była za oryginalny slavshit klimat, podobnie jak Wieśmin czy Metro. Trailer, nawet jeśli opisany jako wersja na UK, wygląda jakby był kierowany dla amerykańskich Amerykanów z Ameryki operujących operacyjnie w operacjach wojskowych. Pardąsik, mówimy o złomie który Wania obrobił na tokarce z czasów Stalina który ma w sobie więcej taśmy izolacyjnej, niż stali. Nie o produktach ze sterylnych fabryk FN, HK, albo nawet Iżmasz. Narracja rodem z Combat Countdown od Discovery nie pasuje mi do syfiastego, chujowego jak Rosja dzisiaj świata. Mam nadzieję że materiały marketingowe nie oddają klimatu gry, a ona sama nie będzie klonem Rage'a czy innego losowego postapo shootera z Gwiaździstym Sztandarem w tle.
Ale dość o chujowym trailerze.
Ciekawa informacja wyciekła że gra została wycofana ze sprzedaży na Steamie, a zamiast tego będzie dostępna jedynie na Epic Fail. W sumie, grubasowi nie mam zamiaru dawać ani pensa, Epic Fail nie lubię, więc jak dla mnie to informacja że nie mam już wyboru między kiłą a rzeżączką, a po prostu załapię jedno z nich. No cóż, zostaje mi mieć nadzieję że wersja na PS4 będzie cycuś dopracowana.